slowa: Michal Balucki
Góralu, czy ci nie żal
odchodzić od stron ojczystych,
świerkowych lasów i hal
i tych potoków srebrzystych?
Góralu, czy ci nie żal
góralu wracaj do hal!
A góral na góry spoziera
i łzy rękawem ociera,
i góry porzucić trzeba,
dla chleba, panie, dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal...
Góralu wróć się do hal,
w chatach zostali ojcowie;
gdy pójdziesz od nich hen w dal
cóż z nimi będzie, kto wie?
Góralu, czy ci nie żal...
А góral jak dziecko рłacze:
może już ich nie zobaczę;
i starych porzucić trzeba,
dla chleba panie, dla chleba.
Góralu, czy ci nie żal...
Góralu, żal mi cię, żal!
I poszedł z grabkami, z kosą,
i poszedł z gór swoich w dal,
w guńce starganej szedł boso.
Góralu, czy ci nie żal...
Lecz zanim liść ораdł z drzew,
powraca góral do chaty,
na ustach wesoły śpiew,
trzos w rękach niesie bogaty.
Góralu, czy ci nie żal...
О mój rozmarynie. Śpiewnik 1914-1939 / Wybór i opracowanie Marek Sart. Wydawnictwo Fuga, Warszawa, 1988